środa, 8 marca 2017

Z Leszna do Truskawia cz. 2

Jesteśmy na terenie rezerwatu Zamczysko. Grodzisko zbudowano w XIII wieku i miało ono chronić miejscową ludność przed najazdami. Jest ono długie i szerokie na 40 x 50 metrów oraz wznosi się na 5 metrów ponad bagna. Jego konstrukcja to dwa wały otoczone wodą. Wał wewnętrzny ma wysokość ok. 1 metra od strony majdanu i 3-4 metry licząc od dna fosy. Dwie fosy widoczne są od strony północnej i zachodniej. Mają one około 3-5 metrów szerokości. Szczegółowy plan fortyfikacji przedstawia poniższe zdjęcie. Do obiektu dochodzimy wąską ścieżką od strony rozwidlenia szlaków, która to ścieżka znajduje się po prawej stronie wiaty odpoczynkowej.
Kilka zdjęć grodziska... Po zachodniej stronie grodziska znajdziemy grób nieznanego żołnierza z roku 1944...


...zaś zaglądając za grodzisko, dostrzeżemy bagna rozpościerające się od strony południowej.
Wracam już na szlak. Tym razem wybieram szlak czerwony i zmierzam w stronę Sosny Powstańców. Na tym odcinku spotykam szczególnie dużo turystów pieszych. Są to m.in. rodziny z okolicznych miejscowości na niedzielnym spacerze. 
 
Po lewej stronie ścieżki ogrodzony teren z zabudowaniami. Czyżby tu kiedyś był tartak? Niestety.... sprawdzę kolejnym razem, gdyż czas goni...
Skręcam w prawo i maszeruję po świeżo odnowionej piaszczystej drodze. Niestety rowerem - przynajmniej moim trekkingiem - byłby kłopot przejechać tędy. Z czasem piach się ubije i będzie lepiej.
Wchodzę w lasek brzozowy. Kolory są niesamowite. Błękit nieba, biel brzóz w tonacji popielu i zieleniejąca trawa.
Ten odcinek szlaku nie jest długi. Z Zamczyska do Sosny Powstańców dociera się pieszo w 30 minut. Niedaleko za brzózkami szlak czerwony i zielony się łączą.
Odcinek prowadzący pod upamiętnienie jest wyjątkowo ładny. Droga bardzo szeroka. Równolegle do niej prowadzi wąska ścieżka rowerzystów. Na końcu tego odcinka szlaku znajduje się ławka z zadaszeniem, gdzie można usiąść na odpoczynek i posiłek. 
Kilka metrów dalej znajduje się wspomniana Sosna Powstańców. Położona jest na skraju wsi Górki i liczy sobie ponad 170 lat. Żołnierze carscy wieszali na jej konarach powstańców, którzy po walce pod Zaborowem Leśnym (14 kwietnia 1863r.) uciekli do lasu a następnie tu zostali schwytani. Legenda mówi, że ugięła się od ciężaru ciał powstańców. Od ponad 30 lat sosna już jest martwa. W maju 1984 roku runęła na ziemię. Jedną z przyczyn było wyasfaltowanie drogi, która przebiega tuż obok niej a także odwodnienie sąsiednich bagien. 
Obok upamiętnienia znajduje się oryginalna kapliczka z trzema krzyżami.
Ruszam już w drogę powrotną. Jest godzina 12.55. Około kilometra cofam się drogą, która przyszłam a następnie zostawiam szlak czerwony z prawej strony i podążam już tylko zielonym, który niebawem skręca z głównej drogi w lewo, w las.
Po drodze ciekawe krajobrazy, ale grunt jest mocno mokry. Ścieżka wije się między drzewami a dookoła widać wielkie połacie runa leśnego zryte przez dziki.
Kawałek za tym ogrodzeniem będzie rozwidlenie dróg i skręcę w lewo.
Stan ścieżek w tym rejonie Puszczy widoczny jest na dołączonym obrazku:). Pod warstwą liści wilgotna ziemia,torf. Były też fragmenty mocno błotniste.
A dalej... wędruje się bardzo miło. Silnie pofalowana rzeźba terenu. Później wejdę na bardziej płaski obszar. Warto zwrócić uwagę na mchy w tej okolicy. Ich kolorystyka przykuwa uwagę.
Docieram do skrzyżowania szlaków zielonego - Południowego Szlaku Leśnego i żółtego szlaku im. Aleksandra Janowskiego. Na słupie przywieszono ważną informację: odcinek zamknięty od Prusakowego do Babskiej Górki z powodu budowy przepustów. 
Dodam, że jest godzina 13.45. To oznacza, że od Sosny Powstańców do tego miejsca szłam 50 minut. 
Krzyżówka za mną. Sympatycznie znów spotkać rowerzystów. Zaczyna się teren silnie podmokły. Po obu stronach drogi, która również niedawno została odnowiona i wysypana świeżym piachem, są bagienne widoki.
Niebawem ścieżki się znów rozwidlają a ja skręcam w lewo. Teraz zacznie się Obszar Ochrony Ścisłej Żurawiowe, który ciągnie się aż do Kanału Zaborowskiego.
Jest to bardzo charakterystyczny odcinek szlaku. Po prawej stronie ciągnie się strome wzniesienie, zaś po lewej są rozległe mokradła. 
Ktoś życzliwy zawiesił na krzaku zgubę jakiegoś rowerzysty. Dołączam zdjęcie na wypadek, gdyby właściciel rękawiczki czytał tego bloga. Przynajmniej będzie miał orientację, gdzie szukać własności.
Wychodzę już z terenu OOS Żurawiowe. Idę teraz ostatnim odcinkiem szlaku zielonego prowadzącym do Roztoki. Po drodze jest bardzo ładny widok na łąki, w głębi widać kilka domów.
Wreszcie... jest charakterystyczny most. Pod nim przepływa Kanał Zaborowski. Na szosie są pasy-przejście dla pieszych, którym bezpiecznie można przedostać się na druga stronę drogi a tam... tam jest wielki parking, zaś za parkingiem pole biwakowe i pełno zadaszonych stolików, gdzie można odpocząć. W ubiegłym roku, gdy byłam w tym miejscu rowerem, na skraju parkingu był sklep-bar. Teraz go już nie ma.
Jest godzina 14.30. Niestety, tym razem nie mam czasu, by dłużej posiedzieć na polu biwakowym za parkingiem. Po zejściu z szosy zrobię kilka minut przerwy na posiłek i będę szła dalej. Koniecznie muszę dotrzeć do Truskawia przed zmrokiem.


Ciąg dalszy opisu trasy w części 3.





6 komentarzy:

  1. Mam nadzieję,że w tym roku w Zamczysku powstaną schodki,po których będzie można wejść na górę. Pod koniec ubiegłego roku ogłoszony był przetarg na ich budowę,ale nic z tego nie wyszło.
    Tam gdzie są zabudowania na ogrodzonym terenie,faktycznie kiedyś był tartak. Miejsce to nazywa się Nowe Zamczysko. Teraz jest tam ośrodek szkolenia straży pożarnej.
    Szkoda,że zlikwidowano bar na parkingu w Roztoce. Był to dobry punkt gastronomiczny,położony w środku Puszczy Kampinoskiej. Widocznie bar ten nie był dochodowy,więc pewnie z tego powodu został zamknięty. Dla posiadaczy samochodów dobra wiadomość jest taka,że teraz można tam parkować za darmo. Wcześniej za możliwość parkowania,płaciło się 10 zł za cały dzień (dla aut osobowych).

    OdpowiedzUsuń
  2. Od parkingu w Roztoce,zaczyna się też ścieżka dydaktyczna: "Dolinką Roztoki". Będąc tam,warto się nią przejść.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest 10 ścieżek dydaktycznych w Puszczy Kampinoskiej. Poniżej wklejam link z opisem i lokalizacją wszystkich ścieżek:

    https://www.kampinoski-pn.gov.pl/edukacja/sciezki-dydaktyczne

    Myślę,że reportaż z wycieczki po samej ścieżce dydaktycznej,również byłby ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Materialy ze strony parku juz sobie posciagalam na dysk, tylko nie nadazam ze wszystkim... poznaje puszcze od podstaw, stopniowo bede sie wglebiac w temat. Poki co chce zrobic reportaze ze szlakow, tak aby ulatwic decyzje o wizycie w puszczy tym, ktorzy sie boja tam chodzic, lub wola miec orientacje co ich czeka na szlaku, zanim wyrusza. Blogow i stron www z informacjami historycznymi jest duzo, ja stawiam na wsparcie topograficzno-krajobrazowe i logistyczne nowych milosnikow puszczy :) Ale sciezki dydaktyczne owszem, przerobie...

      Usuń