niedziela, 19 marca 2017

Z Granicy do Zamczyska i Sosny Powstańców cz. 1

Dziś, 18-go marca 2017 pogoda była pochmurna. Zapowiadano deszcz. Jednak rano pogoda się wydawała o.k. więc uznałam, że może warto wybrać się na chwilę do Puszczy Kampinoskiej. Zaplanowałam trasę ok. 17 km. Pojechałam tak, jak kiedyś na pętlę autobusową przy ul. Górczewskiej i dojechałam do Leszna autobusem 719 (koszt biletu 7 zł lub 2 x 3,4 zł). Stamtąd dostałam się do Granicy - jest to tuż za wsią Kampinos.
Właśnie w Granicy był dziś początek i koniec mojej trasy. Zrobiłam pętlę, której przebieg był następujący: 
  • niebieskim szlakiem z Granicy do Zamczyska 7 km, a dalej...
  • czerwonym szlakiem z Zamczyska do Sosny Powstańców 2,2 km, a dalej
  • zielonym szlakiem od Sosny Powstańców do Granicy, ok. 7,5 km - ostatni odcinek zielonego szlaku łączył się z niebieskim szlakiem.
Poniżej pokazuję przebieg dzisiejszej trasy. Jak zwykle naniosłam oznaczenie trasy na mapkę przygotowaną przez innego blogera. 
 Źródło: http://puszczakampinoska.blogspot.com/2015/03/mapa-szlakow-puszczy-kampinoskiej.html 

Droga poszczególnych szlaków była w bardzo dobrym stanie. Mimo, że w połowie trasy zaczął mżyć deszczyk, ścieżki i drogi nie były mokre, tym bardziej podmokłe. Tylko w 2-3 miejscach, gdzie szlak był wąski, zdarzyły się 2-4 metrowe odcinki ścieżki grząskie.

Jest godzina 10.00. Zaczynam opis trasy od parkingu w Granicy. Parking jest asfaltowy, Są przy nim bardzo eleganckie toalety. Tuż obok parkingu jest polana wypoczynkowa z dużą liczbą zadaszonych stołów z ławkami. Dodam, że wokół Granicy jest ścieżka dydaktyczna "Skrajem Puszczy". Opiszę ją jednak innym razem, gdyż zasługuje - jak wszystkie ścieżki dydaktyczne, na dokładny opis. 
Zatem ruszam z parkingu...
Kieruję się na północ, po czym ścieżka zaraz skręca w prawo i prowadzi przez teren Dyrekcji Kampinoskiego Parku Narodowego oraz przez skansen. Tak, jak pisałam powyżej, szczegółowy reportaż z Granicy przedstawię w osobnym wpisie na blogu w przyszłości. Teraz pokazuję tylko kilka zdjęć, dla orientacji...
 Na tym odcinku zobaczymy stare chałupy, kapliczkę, dworek....
A za nimi jest Muzeum Kampinoskiego Parku Narodowego. Reportaż z muzeum pokażę razem z opisem ścieżki dydaktycznej, która znajduje się w Granicy
Opuszczam teren Dyrekcji i skansenu i podążam szlakiem niebieskim. Będę nim szła aż do Zamczyska. Pierwsza ciekawostka na trasie, to miejsce śmierci ppor. A.K. Tadeusza Świerczewskiego (1942 r.). Upamiętnienie znajduje się kilka metrów w głąb lasu.
Po obejrzeniu upamiętnienia idę dalej szlakiem, który skręca w lewo. Po drodze jest ładny krajobraz z dużymi dębami, a dalej ciekawy krajobraz sosnowego lasu.
Niebawem szlaki zielony i niebieski się rozchodzą. Ja skręcam w prawo. Na rozstaju tych szlaków znajduje się wydma. Jest to Nartowa Góra. Wydma ma swoją historię... Osada Narty znana była już w XVII wieku. W wieku XIX wytwarzano w niej smołę z pozyskanego w puszczy drewna. 
W czasie II wojny światowej w pobliżu wydmy znajdował się obóz pracy założony przez hitlerowców. Pracowali w nim głównie Żydzi, ale też Polacy. Drugi obóz pracy założyli w Łazach. Zmarłych przy katorżniczej pracy robotników chowano w wydmie, która od tego była nazywana trupim pagórkiem.
Zatem skręcam w prawo tak, jak prowadzi szlak i przechodzę skrajem wielkiej polany. W jej głębi jest charakterystyczne drzewa a za nim zielony szlak, którym będę później wracała do Granicy. Póki co jestem na niebieskim szlaku. Ścieżka jest dosyć szeroka i wije się. Za chwilę minę przysiółek wioski Narty, którego domy widać w głębi po lewej stronie... i zaraz wychodzę na asfaltową drogę we wsi Narty. 
 
Za wsią, po prawej stronie zaczyna się Obszar Ochrony Ścisłej "Pożary". Będę szła przy nim jeszcze za chwilę.
Na trasie przejścia znów zobaczymy piwniczkę, w której jest "noclegownia" dla nietoperzy. Takie siedliska już opisywałam na wcześniejszych wycieczkach. KPN prowadzi ochronę nietoperzy. Są planowane kolejne inwestycje mające na celu ochronę nietoperzy na terenie puszczy.
Na tym odcinku szlaku zobaczyć też można upamiętnienia o charakterze religijnym...
Docieram do charakterystycznego miejsca. Jest to Piaskowa Góra. Tu szlak skręca w prawo, zaś po lewej stronie wydmy zobaczyć można Sosnę Królowej Bony. Na zdjęciu widać ją w głębi... Schodzę zatem z asfaltowej drogi i podążam dalej leśną ścieżką.
Po lewej stronie przez cały czas mijam wielkie dęby, zaś po prawej stronie rozpościera się łąka porosła drobniejszymi drzewami. Dalsza część ścieżki jest odnowiona i wysypana świeżym piachem.

Niebawem łąka przemienia się w bagno, a w każdym razie staje się mocno podmokła. Jest to wspomniany OOŚ "Pożary".
Na końcu ścieżka odbija w lewo, zatem bagna zostają za mną, a ja wchodzę w głąb lasu.
Jak na każdej wycieczce, również teraz starałam się wypatrywać jakieś ciekawostki przyrodnicze. Brzoza z hubami zasługuje na pokazanie z bliska...
Po drodze trafia się zadaszona ławeczka, jednak nie korzystam z niej. Idę dalej. Las po drodze jest dosyć ciekawy. Ścieżka często skręca to w prawo, to w lewo...
Kolejny odcinek szlaku jest dużo węższy, zaś teren pagórkowaty. Wspinam się na większą wydmę, z której następnie sprowadza długa, lekko pochyła ścieżka.
I znów meandry ścieżki... to w prawo, to w lewo, a na koniec odcinek prosty, prowadzący do znanego już miejsca - punktu przecięcia się szlaków w okolicy Zamczyska.


Jest godzina około 11.30. Zostaję tu chwilę na odpoczynek i posiłek, po którym zejdę do Zamczyska. Dokładny opis tego miejsca zawarłam w opisie wycieczki z Leszna do Truskawia, więc tym razem przedstawiam tylko kilka zdjęć dla przypomnienia... grodziska, grobu nieznanego żołnierza oraz bagna znajdującego się od strony południowej.
Jest godzina 12.00. Ruszam w dalszą drogę, teraz już wchodzę na szlak czerwony i przemierzam znany już też odcinek szlaku prowadzący do Sosny Powstańców.

Ciąg dalszy opisu znajduje się w części 2.




 

5 komentarzy:

  1. Ja też w sobotę byłem w Puszczy Kampinoskiej. Dojechałem do Piask Królewskich,a stamtąd niebieskim szlakiem doszedłem do Starej Dąbrowy i wróciłem tą samą trasą.
    Z Leszna do Kampinosu kursuje autobus linii uzupełniającej L-29 (w weekendy również). Bilet kosztuje chyba 2 zł,a ulgowy 1 zł. Z Kampinosu do Granicy można dojść pieszo niebieskim i żółtym szlakiem (ok. 3 km każdym ze szlaków). Na obecną chwilę polecam szlak niebieski,bo żółty może być częściowo zalany.
    A w samej Granicy jest tyle do zwiedzania,że cały dzień można tam spędzić,nie nudząc się. W sezonie wiosna - jesień,jest tam też otwarty punkt gastronomiczny (chyba tylko w weekendy,ale dokładnie nie wiem).

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak. Punkt gastronomiczny tam widziałam i był zamknęity faktycznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam ponownie do Zamczyska własnie kończą się prace remontowe na historycznym grodzisku w maju powinno być dostepne

    OdpowiedzUsuń