niedziela, 5 lutego 2017

Zimowy spacer z Dziekanowa cz. 2: z Palmir

Z Palmir wyruszam w dalszą trasę. Z głównej drogi skręcam w prawo w las. Do przejścia jest ze trzy duże pagórki mocno oblodzone. Za nimi skręt w prawo i już niewymagająca droga. Jak miło, że dużo ludzi na trasie. Spacerują w obie strony, jeżdżą na nartach również.







Za chwilę szlaki się rozchodzą. Skręcam w lewo i już prawie cały czas prosto do Truskawia. Przez całą drogę dookoła ludzie. Miło, że zima nie przestraszyła Warszawiaków i przyjeżdżają tu. Czarny szlak to ścieżka dydaktyczna. Jest kilka kładek nad terenami podmokłymi i ładne widoki po drodze.



Powalone drzewa robią wrażenie...



Znów kładki...





 Jedna z nich właśnie w remoncie.



Pani strażnik parku była skontrolować roboty.



Ostatni kilometr czarnego szlaku.



Po drodze możemy dostrzec cisy rosnące w warunkach naturalnych.



Ostatnia prosta...



A przy zejściu z trasy możemy zobaczyć jaki odcinek przeszliśmy.



Polecam wszystkim zimową wycieczkę tą trasą.
:)



2 komentarze:

  1. Widzę,że w końcu postawiono nową kładkę. W styczniu jak tam byłem,w tym miejscu leżały pnie i gałęzie. Na szczęście nie musiałem po nich chodzić,bo rozlewisko zamarzło i mogłem dalej przejść po lodzie.

    OdpowiedzUsuń